Strony

sobota, 9 sierpnia 2014

Imieniny, Schleich i...

Wczoraj, w imieniny miesiąca nareszcie przyszedł Moreno i... KLACZ Alistair. Nom, jednak okazała się klaczuchą. A na dodatek nie wiem czy to jakiś specjalny, czy stary model, ale nie ma tego liściastego znaku na zadzie i jest bardziej różowawa od tych katalogowych. O.o Ktoś coś o tym wie? Hmm... Poza tym, gdy otworzyłam paczuszkę, trochę się rozczarowałam... Alistair miała wygięty róg, a Moreno... WCALE NIE JEST Z PORTUGALII!!! ;_; Mój jest z głupich Chin... Na szczęście, z Ali jest już wszystko ok. A Moreno jest nawet całkiem uroczy, ale nie ma szans z Bellem. Nadal nie mogę się przyzwyczaić do tego, jaki ten Morgan jest malutki przy Mustangach... XD No ale się z chłopakami zaprzyjaźnił, i jest wszystko good. Wczoraj sobie jeszcze obejrzeliśmy mój kochaniusi "ZMIERZCH"! <3 Mało było Jacob'a, więc dzisiaj muszę się "do Jacob'ować" "Księżycem W Nowiu" XD. Ktoś oglądał "Zmierzch", czytał lub jest fanem Jake'a, tak jak ja? Powiem wam w tajemnicy (XD), że moje źrebaczki na oglądały się moich przewodników po filmach, i w "Zaćmieniu" nagle zachciało im się poznać konia Jaspera... XD Ja osobiście gardzę pijawkami, a wy? Ja byłam, jestem i będę z wilkami (nom, może tylko Victorię lubię, ale tylko ją!)! Jak już pewnie zdążyliście się zorientować, jestem fanką Jake'a, i zupełnie nie mam pojęcia co ta Bella widzi w "Edziu"... Twardy, zimny, a na dodatek wcale nie jest przystojny, heh. Ale wracając do tematu:
Powiem wam, że już ledwo Alistair w moje "szeregi" Schleich wepchnęłam! A jeszcze niedługo dojdzie ten źreb Perszeron... No cóż, dobrze że mama ma zamiar kupić mi duże szklane półki na tą moją tak zwaną "zgraję". To na razie tyle, patki!

2 komentarze: