Strony

sobota, 25 października 2014

piątek, 24 października 2014

Poszukiwania czas zacząć...

Dziś oficjalnie zaczynam poszukiwania w puszczy Kunbal... Tylko zamieniam się rolami. On nie znajdzie mnie, tylko ja jego (jeśli w ogóle, heh...). Dobra, już tłumaczę na polski: szukam pewnej Star Warsowej figurki która nie jest za nic dostępna w Polsce... Jest to jakaś figurka chyba ekskluzywna, z jakąś specjalną monetą czy czymś z 2007 roku. Więc pewnie nie trafi do mnie prędko, ale obiecałam sobie że kiedyś będzie szpecił mą kolekcję (jak na razie składającej się tylko z droida - szpiega i Vadera którzy teraz mnie obserwują... [tak, wiem, ogromna... XD]). Główny cel to porównanie czy mój Qyim jest podobny choć trochę do oryginalnego Qyima, a tak przy okazji to naprawdę bardzo mi się podoba. Jest to moja druga ulubiona figurka po Grievous'ie.
No wiem, wiem. To nie jest blog na Star Warsowe rozważania, tylko na opowiadanie o Schleich'ach. Przyuważyłam, iż na niektórych blogach autorzy prezentują zdjęcia koni na rok 2015. I ja też tak zrobię. Wydaje mi się, że to wszystko, ale pewna nie jestem. Jeśli jest z koni jeszcze coś, to napiszcie w komku a dodam. A więc ci, którzy chcą mieć niespodziankę, lepiej niech uciekają na inną stronę (jeszcze tylko PS. przeczytajcie, ok?). To zaczynamy! ;)

Źrebię Tinker
Opinia: Maluszek wygląda naprawdę przecudownie! Poza idealna, maść pięknie dopasowana, a jeszcze te oczka... Cudny! Na pewno będzie jednym z pierwszych z 2015 w mojej kolekcji!
Punktacja: 10 / 10





















 Klacz Tinker
Opinia: Co do niej mam mieszane uczucia. Ma ładną, "pomarańczową" maść, ma śliczne oczka, ale wydaje mi się że ma bardzo krótkie nogi. Acz kol wiek myślę, że zapewne do mnie trafi.
Punktacja: 9 / 10



Ogier Tinker
Opinia: No cóż, tu się zawiodłam. Schleich nie wykazali się pomysłowością, i wykorzystali starą figurkę, tylko w innym malowaniu. Lecz nie powiem, ładnie w niej wygląda. Może zawita w kolekcji, choć nie wiem czy chcę dwie podobne figurki (lecz Błysk i Mustang jakoś nie rażą mnie tak w oczy...). Pożyjemy, zobaczymy.
Punktacja: 8 / 10



Klacz Bashkir Curly
Opinia: Klaczka wygląda ładnie, poza bardzo do niej pasuje. Jedyny minus, to to, iż wydaje mi się że jest mało cieniowana. Ale poza tym, figurka bardzo przyzwoita. Ma zaznaczoną charakterystyczną dla tej rasy sierść.
Punktacja: 9 / 10



Źrebię Bashkir Curly
Opinia: Pierwsze wrażenie: ALE SŁODZIAK!!! Ta kręcona sierść (którą dobitnie podkreśla jego maść), oczka... Na pewno szybko do mnie zawita.
Punktacja: 10 / 10



Ogier Ardeński
Opinia: Następny słodziak... Na pewno do mnie trafi. Niestety, wydaje mi się że jest przy grubawy i ma za krótkie nogi. Ale maść bardzo ładna, udało im się. Jeszcze takowej nie widziałam... Czyżby miał być deresz?
Punktacja: 10 / 10



Źrebię Ardeńskie
Opinia: Bardzo ładna poza. Maść przeciętna, ale mu pasuje. Ma śliczne cieniowanie pęcinek. Ogółem wiem, że prędzej czy później do mnie trafi.
Punktacja: 9 / 10



Klacz Kuca Szetlandzkiego (miniaturowego)
Opinia: No cóż... Grzywę skiepścili i przez to wydaje mi się iż pysk też. Dla tego jakoś nie wyobrażam sobie jej w moich szeregach.
Punktacja: 7 / 10



Ogier Kuca Szetlandzkiego (miniaturowego)
Opinia: Bardzo słodki. Pasująca maść, ciekawa poza. Na pewno do mnie trafi. Co tu jeszcze napisać? No cóż, wygląda na młodego, radosnego ogierka, idealnego przyjaciela. ;)
Punktacja: 10 / 10



Źrebię Kuca Szetlandzkiego (miniaturowego)
Opinia: maluch niczym specjalnym się nie wyróżnia, więc raczej chyba nie trafi do mnie. Choć jeszcze trzeba zobaczyć źreba na żywo. Ale im dłużej patrzę w te jego ślepka, to chyba jednak kupię go tylko dla nich...
Punktacja: 8 / 10



Klacz Pinto
Opinia: Znów rozczarowanie... Pomalowanie starej figurki to nic takiego! Ale przyznam, że tak wygląda lepiej i chyba sobie na nią poczekam...
Punktacja: 8 / 10



Ogier Pinto
Opinia: Poza ciekawa, ale pysk OBRZYDLIWY!!! Mam nadzieję, że zdecydowanie lepiej wygląda na żywo, chciałabym go w kolekcji, ale z takim pyskiem nie ma mowy. Malowanie bardzo podobne do starego, ale do niego pasuje.
Punktacja: 8 / 10



Klacz Islandzka
Opinia: Cudeńko! Ta grzywa, to spojrzenie... Eh, uwielbiam ją! Na pewno będzie jedną z pierwszych! I chyba kupię jej siostrę, i odważę się takową przemalować: już widzi mi się jako skarogniadka... <3
Punktacja: 100 / 10



Ogier Tennessee Walker
Opinia: Następne rozczarowanie. Co oni? Już nie mają nowych pomysłów? Jak nie, to mogą się fanów poradzić, a nie starocie pod nos podstawiać. Chyba raczej go nie kupię, choć wygląda jak Exclusive...
Punktacja: 8 / 10



Klacz Knabsturupper
Opinia: Klacz raczej do mnie nie trafi... Chyba, że będzie w miarę ładna na żywo, ale z tymi plamkami to przesadzili... Dobry materiał na pierwszy Custom. Ogółem poza całkiem całkiem, ale maścią wszystko zepsuli...
Punktacja: 8 / 10

I co myślicie? Chyba całkiem, całkiem. Oceńcie. Kto trafi do was? :)

PS. Jak mogliście zauważyć, trafiły do mnie dwa nowe konie: klacz Lipicanka (babcia mi w sanatorium kupiła i przywiezie jak wróci, 5 listopada) i wałach Fryzyjski z 1998. Klacz to Heart, a wałach Bailando. I mam pomysł. Niedługo pojawi się ankieta, w której prosiłabym o zagłosowanie wedle uznania. :)

Pozdrawiamy i życzymy miłej nocy!
Wiki i Bailando

czwartek, 9 października 2014

Zdjęcia

Otóż, zdjęcia będą tylko wypraw niestety. Qyima mam w Łodzi, a Breyera na telefonie, więc kiepsko. Ale...


Walka o orzeszka!



























                                                                                                                                                                   

I ciekawsze zdjęcia... Gdy byłam na spacerze z psem, znowu spotkałam coś, z czym nie widziałam się już spory kawał czasu. Oto... <werble>



Czaszka! Prawdopodobnie lisa...




Szkoda tylko, że mama nie pozwoliła mi jej wziąć... Ale i tak by mi na łeb nie weszło, choć fajnie by było jakąś maskę mieć. Eh... Kiedyś se polecę do domu i upoluję jakiegoś mummu, karabbaca czy innego zwierza i se maskę będę mieć, a co. 

                                                                                                                                                                   
No i w końcu, długo wyczekiwana przez pewną osobę, praca mego autorstwa. Niestety, na kartce w kratkę, ale może być. I postać z tyłu jednak zostanie na razie z samym konturem. To ona będzie moim wzorem na nowego "Star Horse". Nie mam serca tworzyć Qymean'a i nie dać mu jej... (to już zupełnie inna historia). Teraz, wszyscy gapcie się na moją pracę:









Może być? No ja mam nadzieję... I mam nadzieję że nareszcie tamta z tyłu mi się przyśni! -.- Ogółem jak jeszcze nie miałam zamiaru na nią patrzeć, to mi się dwa razy śniła. Akurat gdy obudziłam się po drugim razie, wschodziło słońce. No i teraz już se jakoś w mózgu ustawiłam, że zawsze wstaję równo ze wschodem słońca. Dziwne, nie? Ciekawe... Macie jakieś sposoby aby sprawić, żeby przyśniło wam się to, co chcecie? Dziś się na nią nagapiłam, więc może... Ale w ogóle dziś był dziwny dzień. Cały czas coś mnie do tej postaci "zwoływało". Najpierw wzięłam się za rysunek. Oczywiste, musiałam wejść na Ossus przyjrzeć się tej postaci. Ale tyle mi to dało, co nic. Więc w odwiedziny do Wujcia Dobra Rada Google. Już lepiej... Zrobiłam. Później mi czegoś brakuje. Znów na Ossusa, znów ta postać. W końcu po jakimś czasie zapomniałam jak to wyglądało, więc do Wujcia Dobrej Rady Google. I w wielu odsłonach tego czegoś nie było, więc zostawiłam jak jest. Później pobawiłam się z psem. Nazwałam go Gor Albinos. I kolejka: Gor - Grievous - Ro... No to się do domu wróciłam. Na górze tata patrzył co jest w telewizji i zdążyłam dosłyszeć coś o Nepalu. Sznurek: Nepal - Kummari Dewi - Ro... To pędem do sektora J4. Ja cię... J4 - Kalee - Qymean - Ro... Bum, bum, bum, bum. A to nie koniec! Później spacer i Czaszka - Kaleeshanie - Ro. Później, wieczorem, wchodzę na face. Patrzę, Sims coś napisało. Patrzę na zdjęcie, pierwsze skojarzenie: pewnie takie jak i wy. Oto link do fotki:
https://www.facebook.com/TheSimsPL/photos/a.110836783151.94491.48412518151/10152498141358152/?type=1
No i od nowa: skojarzenie - Kummar - Ro... I tak się zakończyło do teraz. Nom, muszę kończyć bo zara 24.00, a obiecałam wam post dziś (post opublikowany o 23.59)! Widzicie jak się dla was poświęcam? Tera patki. Życzcie mi szczęścia ze snem!

Następni proszę...

Hejka
Mam lenia i nie chce mi się zdjęć wstawić. Mam dziś dobry dzień, więc zmobilizuję się wieczorem. Niestety, mam mało zdjęć z obu wycieczek... Ale przejdźmy do rzeczy: jak można wywnioskować, mam nowych w stadzie. Znaczy się, jeden to daleka przyszłość, a drugi już siedzi obok. Najpierw o drugim. Jest to "Pan Smutne Oczy", ogier kuca Fell Galaxy. Teraz coraz częściej się uśmiecha! Bardzo urzekła mnie to jego długie włosie z tyłu nóg. Pan drugi, to naprawdę daleka przyszłość... Nawet nie potrafię go na kartkę z grubsza przenieść, a co dopiero jeszcze go zrobić! Nom cóż... Dokładniej ma to być następny "Star Horse" w mojej kolekcji. A pro po jeszcze tego szczęśliwego dnia, to dziś spróbowałam narysować pewną Star Wars'ową postać pierwszy raz, i za pierwszą próbą mi wyszło! :D Później zrobiłam drugą próbę na odpowiedniej kartce i znów wyszła! Aż nie wierzyłam własnym oczom...  Eh, niestety tego chyba o Grievous'ie powiedzieć nie mogę. Wyszłam już z wprawy, według mnie źle wszystko wycieniowałam i wygląda jak kształtna kula szarych trocin. Może oczy coś zmienią... Muszę jeszcze popracować nad maską. Górną część maski zrobiłam za krótką, a dolną za długą. Ale powiem wam, że dziwię się, iż oby dwie postaci, wyszły mi extra z pierwszym razem. Nie wiem jakim cudem, ale jednak. O.o Może naprawdę mają ze sobą więcej wspólnego niż myślałam... Dobra, nie będę was przynudzać. Zara mi się komp rozładuje, więc chyba patki. Więcej w następnym poście!

sobota, 4 października 2014

Komplikacje...

Niestety, pojawił się nieoczekiwany błąd. Qyim trochę popękał i muszę wszystkie szczeliny "po zalepiać". A farb nie kupiłam, więc jednak jeszcze trochę na niego poczekamy. A już tak się cieszyłam... No cóż, przynajmniej oby dwójka będzie miała pokomplikowaną historię, eh. Ale za to, na pocieszenie mam cztery wiadomości. Pierwsza: we wtorek prawdopodobnie jadę w góry z klasą, więc będą fajne fotki. Druga: w środę odwożę babcię do sanatorium, więc będą fotki z Inowrocławia. Trzecia: prawdopodobnie także Qyim'owi stworzę "przyjaciółkę" (ci którzy wiedzą o co chodzi, CICHO BYĆ [XD]). Czwarta (najlepsza na koniec): wczoraj niespodziewanie do kolekcji dołączył pewien kolega... Firmy Breyer! A toż to było tak...
Mama kupiła mi ekskluzywną książkę Hobbit (lektura dodatkowa, sama bym sobie wolała wydać na Schleich'a...) i sobie jakiś Horror czy Thriller, i zaciągnęła mnie do Manufaktury. Odebrałyśmy książki i tym razem to ja zaciągnęłam mamę do Smyka, z zamiarem wyjścia ze Schleich'em u boku. Rozglądam się po półce, i na dole są jakieś dziwne figurki. Schylam się, myśląc że to CollectA, ale to jakieś nie firmówki. Przepatruję, i widzę coś żółtego. Sięgam, a tu... BREYER STABLEMATES!!! I to tylko za 10 zł! Chyba na mnie czekał... Nom i tak trafił do kolekcji. Nazwałam go Shining A|MORE (imię do własnej interpretacji). Jest to ogier rasy American Spotted Draft Horse (u mnie skrót - SDH). Aktualnie poluję na którego kol wiek, ale chyba celem głównym byłyby araby... Choć nie powiem, Shining baaaaaardzoooooo mnie uwiódł.

A, mam jeszcze jedną wiadomość: możliwe że będę sprzedawać moją chodzącą Tawny (koń Barbie), konia wyglądającego trochę jak Barbie (ten sam rozmiar), oraz konia "z futerkiem" także tej wielkości. Zdjęcia koni, SDH i Qyim'a powinny pojawić się w następnym poście.

Patki i pozdrowionka dla was i waszych Stablemates!