Strony

środa, 6 kwietnia 2016

Cóż...

Przez długi czas mnie tu nie było. Bardzo długi. Można było pomyśleć, że przestałam interesować się końmi i kolekcjonerstwem...
Ale to nie tak. Moi znajomi i rodzina doskonale wiedzą, że nadal kolekcjonuję figurki, tylko teraz nie kupuję już pierwszego lepszego konia. Wolę zbierać dłużej i kupić coś, co naprawdę mi się podoba. Dlatego nie ma jakichś strasznych różnic w mojej kolekcji (nie licząc tych, które dostałam na święta/urodziny)
Teraz jednak to nie jest już to samo. Na razie wewnątrz mnie dwie zupełnie różne rzeczy rozdzielają mnie... na pół? Może nie aż tak drastycznie
To pewnie główny powód, dla którego przestałam pisać - ten blog poświęcony był figurkom. Nie było więc sensu wspominać na tematy, które was nie obchodzą i których nie rozumiecie. Ale trudne było dla mnie wstrzymywanie się. Dlatego przestałam robić coś, co już nie przynosiło mi tak dużej przyjemności...
Nadal lubię pisać. Dlatego już w tamtym roku założyłam inny blog. Nie będzie w 100% poświęcony figurkom, ale większości. Jeśli nadal chcielibyście czasami przeczytać, co u mnie, musicie liczyć się, że mogę mówić niezrozumiałym językiem i poświęcać posty treściom, które was nie interesują. Mam też prawdopodobnie inny styl pisania...
Od dłuższego czasu - czerwca dokładniej - zaczęłam tworzyć grafikę komputerową z profesjonalnymi programami. Od połowy lipca mam tablet graficzny. Jedną z moich prac możecie już zobaczyć na nowym blogu, teraz jednak jestem na jeszcze wyższym poziomie, więc to tylko tak, żeby było. Z resztą, tam też post był w listopadzie... Robię również tzw. Speedpainty, czyli nagrania pokazujące jak dany artysta rysuje - od podstaw. Jedyna różnica to to, że jest to o wiele przyspieszone.
Z tego można wyczytać, że mój nowy blog prawdopodobnie będzie zawierał posty dotyczące 3 tematów: figurek, Five Nights at Freddy's i grafiki...
Ten blog zostawię, z sentymentu. Pojawią się tu linki do moich profili na DeviantArtcie, YouTube i do nowego bloga. Zapraszam, jednak ostrzegam, że to też może nie wypalić. Tak jak wspomniałam, zajmuję się grafiką już na poważnie, więc to jej poświęcam swój czas i kształcę się w tym kierunku. Tak więc, ten, no... Uzupełnię jeszcze kilka zakładek i...
Zapraszam!






2 komentarze:

  1. Ty zuy mechaniczny idiutu! Dlaczego ja się o wszystkim dowiaduję ostatnia??? Zemszczę się.
    Co tam! I tak cię kocham ^^ Będę zaglądać na nowego bloga i kopać cię w zad, żebyś nie zawiodła przyszłych czytelników (uwaga prawda wychodzi na jaw) swoim cholernym lenistwem.
    Powodzonka na nowej dro... eee wróć! Powodzonka w ujawnianiu światu swojej wspaniałej osobowości... yyy też nie. Ty nie masz wspaniałej osobowości (heheszki <3) Jesteś zbyt zuym człowiekiem/animatronicem. Powodzonka w blogowaniu. Ok, może być.
    Niech moc i springtrap będę z tobą. Ave cezar!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo przewiduję, że to nie będzie miało sensu... :P
      <3 Największym problemem jest to, że przy robieniu opisu figurek muszę je dokładnie oglądać na żywo - a mam je na wsi, nie w Łodzi :/ Jestem tam tylko w weekendy - a wtedy cały mój czas poświęcam rysowaniu.
      Thanx XD
      Ochhhh... <3 A mówiłam ci, że mam już 2 złote króliki z czekolady w domciu? (nie pytaj dlaczego dwa - trza było zaadoptować Plushtrapka, prawda...? :3)

      Usuń